sobota, 15 listopada 2008

Es weihnachtet, czyli Jarmark Adwentowy w Wiedniu


No i zaczęło się.
Tłumy zmarzniętych i snujących się po mieście turystów, którzy czekają, aż się ściemni i wreszcie będą mogli chłonąć (przed)świąteczną atmosferę jarmarku. Młodzież (i nie tylko) na mniejszym lub większym rauszu po rozgrzaniu się (stanowczo za drogim - w tym roku 3,50 € + 2,50 € kaucji za kubek) Punschem. Masa ludzi w metrze i tramwajach. Oblężone sklepy (niestety, nie tylko te z artykułami świątecznymi).

Ale to nic, bo i tak jest pięknie. Zwłaszcza, gdy wszystkie świetlne świąteczne dekoracje rozbłysną nad wiedeńskimi ulicami, a wszędzie pachnie Punschem, grzańcem i pieczonymi kasztanami.
Es weihnachtet to jedno z moich ulubionych zdań po niemiecku. Po polsku powiedziałabym świątecznieje. No i od dzisiaj w Wiedniu świątecznieje już na całego. Bożonarodzeniowe pierniczki pojawiły się w sklepach już co prawda w połowie września, ale było na tyle ciepło tej jesieni, że chyba nikt nie dał się wtedy jeszcze porwać przedwczesnej atmosferze świąt. Teraz już nie ma ucieczki. I nie widzę też powodów, aby uciekać.


kataryniarz na Christkindlmarkt pod Ratuszem


Co roku powtarzamy sobie, że to już ostatni raz, że jeśli w ogóle pójdziemy na jarmark, to z naszymi gośćmi, żeby im pokazać, że mamy dość, że za dużo ludzi, że to czysta komercja. Jakoś nam się nie udaje. I nie żałujemy. Nic się nie równa ze smakiem gorących kasztanów obieranych przemarzniętą dłonią, którą za chwilę można ogrzać, trzymając gorący kubek z parującym Punschem. Nie ma nic lepszego niż jego zapach i to uczucie powolnego rozgrzewania całego ciała wśród tych wszystkich kramów i świateł.



kram z bombkami pod Ratuszem



kram z dekoracjami świątecznymi pod Ratuszem



stoisko z Punschem i grzańcem pod Ratuszem



aniołki na stoisku pod Ratuszem


Oprócz zdradliwego Punschu (lepiej odczekać, zanim się sięgnie po następny), kasztanów i innych pyszności (kandyzowanych owoców, waty cukrowej, pierników, owoców w czekoladzie, migdałów i orzechów w cukrze, precli, kiełbasek, placków ziemniaczanych...) można kupić (lub tylko pooglądać) świąteczne ozdoby, bombki, kartki, kalendarze, maskotki, czapki, szaliki, torebki, swetry, wyroby ze szkła... Co konkretnie oferuje każdy z niespełna 140 kramów, można sprawdzić
tutaj. Ta strona dotyczy najbardziej znanego i największego jarmarku w Wiedniu, który odbywa się co roku na Rathausplatzu przy Ringu.



Christkindlmarkt pod Ratuszem



ciuchcia na jarmarku pod Ratuszem



Christkindlmarkt pod Ratuszem


Nie jest to jedyny jarmark adwentowy - Christkindlmarkt - w Wiedniu. Mniejsze i przez to może nawet ciekawsze, bo bardziej kameralne, odbywają się w wielu miejscach w mieście:
  • na placu Freyung (w samym centrum)
  • na Spittelberg w 7. dzielnicy
  • przed pałacem Schönbrunn
  • na dziedzińcu starego AKH, czyli w campusie
  • na Karlsplatzu przed kościołem Karola Boremeusza
  • przed pałacem Belveder
  • na placu Am Hof (w samym centrum)
  • przy Mahlerstraße (w samym centrum)
  • na placu Marii Teresy (przy Ringu)
  • w pałacu Pálffy przy Josefplatzu (w samym centrum)
  • przed kościołem Maria Hilf w 6. dzielnicy
  • na Viktor Adler Platz w 10. dzielnicy
  • na Meidlinger Platzl w 12. dzielnicy
  • w parku Türkenschanz w 18. dzielnicy
  • na Franz-Jonas-Platz w 21. dzielnicy
Jest, co zwiedzać...

Tradycja jarmarków w Wiedniu sięga 1296 roku, kiedy to Albrecht II Habsburg nadał wiedeńskim kupcom i handlarzom przywilej organizowania jarmarku w grudniu. W XVI wieku odbywał się on w okolicach Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku pod nazwą Thomasmarkt. Wtedy oprócz dotychczas sprzedawanych artykułów spożywczych i tekstyliów, zaczęto oferować pierniczki i inne słodkie wypieki. W XVIII wieku jarmark nazywany był Nikolo- und Weihnachtsmarkt (Jarmarkiem Mikołaja i Bożonarodzeniowym) lub Krippenmarkt (Jarmarkiem Szopek).

W czasach Kongresu Wiedeńskiego wprowadzonno zwyczaj obdarowywania się prezentami z okazji Świąt. Jak można odczytać z ówczesnych rachunków, sprzedawano wtedy na jarmarku m.in. aniołki, posrebrzane orzechy, lusterka, świeczki, portfeliki...

Prawdziwie świąteczny jarmark z choinką i świątecznymi ozdobami pojawił w okresie Biedermeier, kiedy to arystokracja austriacka przejęła niemiecką tradyję choinki bożonarodzeniowej.

Pierwsze jarmarki odbywały się w samym centrum miasta. Do najstarszych należy ten na placu Am Hof. Obecnie najsłynniejszy jarmark, do którego ciągną tłumy z całej Europy (3 miliony odwiedzających, w tym 500 000 z zagranicy), jest stosunkowo młodziutki. Pierwszy Christkindlmarkt pod Ratuszem odbył sie dopiero w 1975 roku.

3 komentarze:

Unknown pisze...

Zawsze chcialam zobaczyc taki jarmark, poczuc te atmosfere. Pewnie uda sie w przyszlym roku.
Co to jest Punsch? Czy to cos jak grzane wino?

Kinga pisze...

Punsch (ang. Punch) to, najprościej mówiąc, alkoholowy napój na ciepło. Można kupić różne jego wariacje smakowe, np.: pomarańczowy, truskawkowy, z owocami leśnymi...
Grzane wino to Glühwein.

magiczne chwile pisze...

w tym roku i ja bylam specjalnie na Jarmarku Wiedeńskim..to juz drugi raz, gdyż mó pierwszy raz to 2006.....u nas takich jarmarków nie ma...w Wiedniu mozna poczuć magie świat;)***
Wesołych świąt;))