wtorek, 4 listopada 2008

Uni Wien


Nie mam już zajęć na uniwersytecie, ale musiałam odwiedzić bibliotekę. Aparat miałam oczywiście ze sobą.


główne wejście do Hauptgebäude


Byłam w głównym budynku uczelni (Hauptgebäude), który mieści się przy Ringu. Jego budowę pod koniec XIX wieku sfinansował Simon Freiherr von Sina (pisałam o nim w notce dotyczącej Greków w Wiedniu).
Autorem projektu był Heinrich von Ferstel - ten sam, który zaprojektował m.in. Kościół Wotywny w Wiedniu i przebudowę w stylu neogotyckim Kościoła Zbawiciela w Bielsku-Białej.



klatka schowa w głównym budynku uniwersytetu




klatka schodowa z pomnikiem Franciszka Józefa



Uniwersytet został założony jednak dużo wcześniej, bo w 1365 roku przez cesarza Rudolfa IV. Jest tym samym najstarszym uniwersytetem w krajach niemieckiego obszaru językowego. Jako największa uczelnia w krajach niemieckojęzycznych liczy on obecnie ponad 72000 studentów i ponad 7000 pracowników (ponad 6000 to pracownicy naukowi).

W głównym budynku mieści się tylko część wydziałów uczelni. Pozostałe porozrzucane są po całym mieście - np. Wydział Translatoryki znajduje się w 19. dzielnicy Wiednia.



latarnia przy głównym wejściu na uczelnię




na uniwersyteckim dziedzińcu



Najsławniejszym studentem Uniwersytetu Wiedeńskiego był chyba Zygmunt Freud. Mury uczelni opuściło jednak kilku noblistów (głównie w dziedzinie medycyny i fizyki), cenieni austriaccy pisarze jak np. Schnitzler czy von Hofmannsthal oraz politycy, np. Masaryk oraz Schüssel - były kanclerz Austrii.



główne drzwi prowadzące na uniwersytet


Dołączyć do tego grona wcale nie jest trudno (nawet jeśli już się studiuje w Polsce).

Najprostszym i najtańszym sposobem (bo póki co studia w Austrii są płatne - ok. 390 euro na semestr) jest załatwienie sobie miejsca w programie Erasmus. Wtedy nie płacimy za studia i dostajemy niewielkie stypendium (starcza na wynajęcie pokoju). Jak to załatwić, zależy oczywiście od polskiej uczelni. I na 100% na każdej polskiej uczelni jest przynajmniej jedna osoba, która wie wszystko na ten temat. Cała sztuka polega na dotarciu do tej osoby. Potem już musi pójść jak z płatka. No chyba, że uczelnia nie ma podpisanej umowy z Uniwersytetem Wiedeńskim... Należy też pamiętać, że jako "Erasmus-Student" spędza się w Wiedniu tylko określony czas i nie uzyskuje się dyplomu ukończenia tutejszego uniwersytetu.

Zawsze można rozpocząć studia na Uni Wien na własną rękę. Są dwie możliwości:
1) świeżo po maturze, nalepiej z certfikatem językowym w kieszeni (żeby nie musieć zaliczać kursu niemieckiego dla przyszłych studentów, który oznacza stratę czasu i pieniędzy) należy złożyć papiery (można drogą pocztową); po otrzymaniu pozytywnej odpowiedzi pozostaje tylko zapłacić za semestr i już można czuć się studentem wiedeńskiej uczelni

2) nie tak świeżo po maturze, w trakcie studiów w Polsce można się przenieść na Uniwersytet Wiedeński; potrzebny jest do tego stos papierów, tłumaczeń (oczywiście przysięgłych); trzeba się też najeździć na uczelnię, ale jest to do załatwienia - tym bardziej, że można liczyć na pomoc tzw. Studienprogrammleiter i ich sekretariatów
Ja jestem najlepszym przykładem, że drugi sposób działa.

Wszystkie informacje, dane, nazwiska można znależć na stronach uniwersytetu: http://www.univie.ac.at/.



widok na dziedziniec uczelni


dziedziniec uniwersytetu



Studiowanie tutaj jest całkiem przyjemne i bardzo rozwijające. Wymaga jednak wewnętrznej motywacji. Nie ma tu stałego planu godzin. Można chodzić w danym semestrze na tyle zajęc, na ile się chce i przystępować do tylu egzaminów, na ile ma się siły i ochotę. W przypadku oblania wszystkich terminów egzaminu (a tych bywa sporo), wystarczy podejść do niego w następnym semestrze, albo w jeszcze następnym... Dlatego jest tu sporo "wiecznych studentów", a większość osób broni się w wieku mniej więcej 26-28 lat. Ja byłam najmłodsza na moim seminarium dyplomowym.

Dzięki temu, że można wybierać zajęcia i profesorów, studiuje się to, co się chce i u kogo się chce. To zalety. Podstawową wadą jest to, że na każdych zajęciach jest się w innej grupie studentów. Dlatego nie jest łatwo się zaprzyjaźnić z kimś na uczelni. Poznawaniu innych studentów sprzyjają imprezy organizowane w klubach i akademikach. I jest ich naprawdę sporo.


Brak komentarzy: