Co weekend (i nie tylko) spotykają się tam całe rodziny, znajomi, żeby wspólnie pogrillować (są specjalne miejsca do tego przeznaczone), pograć, potrenować. Najfajniejsze jest to, że niepotrzebny jest samochód ani wielkie przygotowania, aby na jeden dzień wyrwać się z miasta na zieloną trawkę.
niedziela, 19 lipca 2009
Zielona wyspa w sercu miasta
Co weekend (i nie tylko) spotykają się tam całe rodziny, znajomi, żeby wspólnie pogrillować (są specjalne miejsca do tego przeznaczone), pograć, potrenować. Najfajniejsze jest to, że niepotrzebny jest samochód ani wielkie przygotowania, aby na jeden dzień wyrwać się z miasta na zieloną trawkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz